Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ludwikon z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 11153.50 kilometrów w tym 1794.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.34 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ludwikon.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Beskid Mały

Dystans całkowity:1258.00 km (w terenie 564.00 km; 44.83%)
Czas w ruchu:87:14
Średnia prędkość:12.98 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:31298 m
Suma kalorii:700 kcal
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:31.45 km i 2h 29m
Więcej statystyk
  • DST 60.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:55
  • VAVG 12.20km/h
  • Podjazdy 1860m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kozia/Magura

Niedziela, 2 października 2016 · dodano: 02.10.2016 | Komentarze 1







  • DST 33.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 11.93km/h
  • Podjazdy 1262m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukiwania

Czwartek, 8 września 2016 · dodano: 21.09.2016 | Komentarze 0

Pierwszy od dłuższego czasy wypad w teren. Poczatek troche nieudany bo niesprecyzowany. Jechałem bez planu i w efekcie trochę pobłądziłem - gdzieś w rejonie Chrobaczej Łąki wpakowałem się w ścieżki po których musiałem prowadzić rower zamiast na nim jechać. Nie powiem ale trochę mnie to zniechęciło ( na szosie nie ma takich sytuacji :) W końcu dotarłem w znane mi rejony Magury Wilkowickiej ale tam też połaziłem trochę z buta aby znaleźć początek singla "Krycha". Na szczęście znalazłem i fun z jazdy był duży co uratowało wspomnienia z tego dnia.

Pozostałości po amfiteatrze w Liniku

#jaktedyjechac


Kategoria 0-49 km, Beskid Mały, MTB


  • DST 22.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 11.00km/h
  • Kalorie 700kcal
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ognicho

Piątek, 22 lipca 2016 · dodano: 24.07.2016 | Komentarze 0

Wypad z Kubą na Magurkę na ognisko. Dane powiększone o poranny przejazd do piekarni po pieczywo na śniadanie.





Kategoria MTB, Beskid Mały, 0-49 km


  • DST 23.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 10.87km/h
  • Podjazdy 959m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chillout

Wtorek, 14 czerwca 2016 · dodano: 14.06.2016 | Komentarze 1

Dziś miałem ochotę po prostu posiedzieć sobie gdzieś w górach. Wyszło tak, że posiedziałem na Magurze Wilkowickiej, a przy okazji zaliczyłem kilka dobrych singli, w tym takie, które jechałem pierwszy raz.


Kategoria 0-49 km, Beskid Mały, MTB


  • DST 31.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 12.40km/h
  • Podjazdy 1094m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ęduro Guy

Poniedziałek, 2 maja 2016 · dodano: 03.05.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj powtórka dwóch oesów z ET. Bez taśmy oznaczającej przebieg trasy nie było już tak łatwo rozeznać jej przebiegu. Mimo to czasy osiągnięte na zjeździe poprawione.


Kategoria 0-49 km, Beskid Mały, MTB


  • DST 21.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 11.05km/h
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

EnduroTrails OS1, OS3

Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 2

Jutro zawody ET zatem warto podpatrzyć nowe trasy zanim są otaśmowane. A nowością jest OS1 i 3. Jedynka to trasa genialna jeżeli chodzi o jej przebieg. Biegnie singlem, którego nigdy bym sam nie znalazł, w totalnej dziczy, terenami wręcz niedostępnymi i niewidocznymi z wyznaczonego szlaku czarnego, który biegnie nieopodal. Posiada jedną wadę (dla mnie-dla innych to może być zaleta), a mianowicie trudną ukośnie stromą ściankę. Poza tym jest przejezdna. Jeżeli pokusić się o zwolnienie w niektórych momentach można liczyć na super widoki. 
Natomiast oes trzeci jest kręty w początkowej fazie, a bardzo szybki pod koniec. Ma sporo uskoków z korzeni, twarde, nie gliniaste podłoże, mało kamieni - jednym słowem bomba!
Szkoda, że jechałem go prawie o zmroku. Na pewno wrócę na oba odcinki, choć z oesem nr 1 będzie ciężko gdyż po zawodach ma być zlikwidowany w związku z przebiegiem trasy przez tereny prywatne.




Kategoria 0-49 km, Beskid Mały, MTB


  • DST 35.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 10.94km/h
  • Podjazdy 1311m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podwójna Magura, Czupel

Sobota, 19 grudnia 2015 · dodano: 27.12.2015 | Komentarze 1

Wyjazd czerwonym szlakiem ze Straconki na Magurę Wilkowicką, dalej na Czupel i zjazd do Międzybrodzia. Ponowny wyjazd stromym żółtym i zjazd singlami do Wilkowic. Tempo wycieczkowe. Single spod Rogacza zaniedbane, momentami nieprzejezdne. Na koniec zaliczyłem glebę tuż przed betonowym "krawężnikiem" w środku lasu (sic!) - wywrotka spóźniona o ułamek sekundy i ramię byłoby pewnie złamane, a nie obite.













Kategoria 0-49 km, Beskid Mały, MTB


  • DST 19.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 12.95km/h
  • Podjazdy 740m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przypominajka

Sobota, 5 września 2015 · dodano: 06.09.2015 | Komentarze 2

Okres urlopowy podczas, którego nie zrobiłem na rowerze ani kilometra, później okres nowej miłości jaką był (jest) rower szosowy zrobiły swoje i wychodzi na to, że długo już nie jeździłem na rowerze górskim (ostatnia aktywność na BS na sprzęcie TREK - 10 wpisów temu - połowa lipca!). Zatem sobotnie przedpołudnie poświęciłem na przypomnienie sobie jak to jet jeździć w terenie - i cóż...FAJNIE!


Kategoria 0-49 km, Beskid Mały, MTB


  • DST 33.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 11.25km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Podjazdy 1480m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Im mniej tym lepiej?

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 13.07.2015 | Komentarze 2

Kiedyś, gdy człowiek był młodszy ocena jakości roweru górskiego była prosta - trzeba było przeliczyć ilość biegów - im więcej tym lepiej. Jak miałeś 27 to nikt Cie nie był w stanie przebić i byłeś debeściak. Kiedy kupiłem sobie rower który miał - o zgrozo - aż 30 biegów byłem już na tyle duży, że zarówno moi koledzy jak i ja sam wiedzieliśmy, że ilość przełożeń to nie wszystko. Co więcej, nastały czasy, że trend się odwrócił - teraz rządzisz na dzielni gdy masz...11 biegów. Aż tak superowy jednak nie jestem i  zmniejszyłem ilość przełożeń w swoim bajku do 20. Przy okazji wymiany korby na dwutarcz zmieniona została również przerzutka - z przodu wylądował znany i lubiany SLX. Na krótki test wybrałem się w Beskid Mały. Po ok 30km. jazdy w zróżnicowanych warunkach zarówno po asfalcie jak i w terenie, mogę stwierdzić że wyrzucenie jednej tarczy upraszcza operowanie biegami. Mała tarcza to teraz 24 zęby w miejsce 22 - taka niewielka zmiana nie powinna mnie zastopować na podjazdach, natomiast duża to 38 zamiast 44 - zmiana do przeżycia - w końcu mój TREK to nie wyścigówka. Brak środkowych 33 zębów powoduje, ze nie mam dylematu czy używać środkowej czy zrzucić na małą tarczę - pod górkę w terenie jechałem na małej zębatce a zmieniałem przełożenia jedynie z tyłu, natomiast po asfalcie jechałem na dużej tarczy z przodu operując biegami jedynie z tyłu. Jak dla mnie zmiana na plus. Jedna tarcza z przodu pewnie spotęgowałaby uczucie prostoty w obsłudze przełożeń ale bałbym się o efektywność przy podjeżdżaniu - mogłoby się skończyć wypychem w wielu miejscach w Beskidach. Ale kto wie-może kiedyś?
Podczas tej wycieczki miałem jeszcze jedno nowe doświadczenie jeśli chodzi o sprzęt - na Magurce spotkałem kolarza na rowerze przełajowym. Zdziwiony jego pomysłem kontynuowania jazdy na Czupel i w dół do Międzybrodzia poprosiłem o użyczenie rowerka na próbę. Byłem pod wrażeniem jak bardzo rower tłumił nierówności górskiej przecież trasy. Na szerokie górskie autostrady rower jak znalazł! Zjazdy po beskidzkiej telewizorni to już jednak przesada.





Kategoria 0-49 km, Beskid Mały, MTB


  • DST 65.00km
  • Teren 55.00km
  • Czas 05:20
  • VAVG 12.19km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Podjazdy 2277m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leskowiec x2 poproszę

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 12.06.2015 | Komentarze 0

Wreszcie mój rodzinno-pracowo-rozrywkowy grafik ułożył się tak, że mogłem się wybrać na całodniową wyrypę z kumplami. Kuba zaproponował Wschodnią część Beskidu Małego. Miejsce bardzo mi odpowiadało. Przed laty eksplorowaliśmy mocno te tereny i wspominam je bardzo przyjemnie. Wartałoby więc powtórzyć trasy w tamtych stronach. Z Karelem i Maxem byliśmy umówieni u Kuby właśnie. Na miejsce dojechałem z Bielska samochodem. Asfalt opuściliśmy już w Andrychowie i odtąd nie było go już wcale. Trasa przez trzy Bliźniaki (wiem jak to brzmi ale przekonajcie się sami- są trzy, a nie dwa wzniesienia) okazała się mniej zajefajna niż ją wspominałem - single jakieś krótkie podjazdów za dużo (widać przez te lata poznałem trasy bardziej atrakcyjne i to miejsce na tej atrakcyjności straciło). Jednego nie można Bliźniakom zarzucić - jak na góry o wysokości pięciuset kilku metrów mają cholerne wzniesienia!


Po zjechaniu do cywilizacji, uzupełnieniu w sklepiku kalorii wjechaliśmy niemalże od razu w teren, na żółty szlak, który miał nas wyprowadzić na Leskowiec. Podjazd długi aczkolwiek ciekawy. Początkowo walka z błotną breją, po drodze ciekawe formacje skalne, na których troszkę się pobawiliśmy, końcówka wyjezdna ale wymagająca.




Przy schronisku zrobiliśmy dłuższą przerwę, w trakcie której zjedliśmy ponoś najlepszy żurek w okolicy (na pewno treściwy - nawet w wersji bez kiełbasy jest kiełbasa) i napiliśmy się piwa/coli. Gdy napełniliśmy brzuchy, a mięśniom daliśmy wystygnąć ciężko było się zebrać do dalszej jazdy, a tym bardziej decyzji by po zjeździe ponownie atakować ten sam szczyt. Nie daliśmy jednak wygrać lenistwu i ruszyliśmy wg ustalonego planu. Po genialnym zjeździe żółtym szlakiem do miejscowości Targoszów wróciliśmy pod schronisko czerwonym szlakiem.




Ten podjazd dał nam mocno w kość! Tam przekonałem chłopaków do przerwy na piwo, którego odmówiłem sobie za pierwszym razem. Na powrót wybraliśmy czarny szlak do Rzyk. Niezbyt długi ale szybki i ciekawy (korzenie). W planach były jeszcze gofry w centrum Andrychowa ale kolejka ludzi nas odstraszyła i rozstaliśmy się nieco szybciej. Fajnie było w końcu popedałować konkretnie i w towarzystwie.