Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ludwikon z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 11153.50 kilometrów w tym 1794.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.34 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 144244 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ludwikon.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-99 km

Dystans całkowity:3027.50 km (w terenie 556.00 km; 18.36%)
Czas w ruchu:158:18
Średnia prędkość:18.71 km/h
Maksymalna prędkość:75.00 km/h
Suma podjazdów:52405 m
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:68.81 km i 3h 40m
Więcej statystyk
  • DST 71.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 29.18km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Podjazdy 457m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wtorkowy trening i KOM

Wtorek, 5 lipca 2016 · dodano: 06.07.2016 | Komentarze 1

Wybrałem się rowerem na działkę. Po spędzeniu tam kilku godzin wróciłem do Bielska okrężna drogą. Po drodze spotkałem Roberta z Łodzi, który pedałował po okolicy będąc w B-B na delegacji. Zaproponowałem mu żeby dołączył to poprowadzę go po dobrej jakości asfaltach w okolicy. Na jednym z takich asfaltów porządnie przycisnąłem pod wzniesienie czego efektem było zdobycie KOMa. Nawet z takiej pierdółki można poczuć satysfakcję :)


Kategoria Szosa, 50-99 km


  • DST 61.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Podjazdy 865m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Salmopol RoadMataton

Sobota, 2 lipca 2016 · dodano: 03.07.2016 | Komentarze 0

Początkowo w planie był dojazd do Wisły na godzinę 8:00 na start Maratonu po pętli beskidzkiej. Jednak zbyt późno wyjechałem z domu i po wjechaniu na Biały Krzyż nie zjeżdżałem już do Wisły, a w kierunku Lipowej gdzie wyjechałem na czoło uczestnikom zawodów. Trasa niezbyt długa bo resztę upalnej soboty chciałem spędzić w nierowerowy sposób.


Kategoria 50-99 km, Szosa


  • DST 87.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 32.22km/h
  • Podjazdy 552m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening z TwomarkSport

Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 01.07.2016 | Komentarze 1

Podpiąłem się pod trening startujący z pod sklepu Twomark w Wapienicy. Chłopaki spotykają się co środę i niedzielę. Patrząc na ich poprzednie trasy i średnią prędkość jazdy miałem pewne obawy czy podołam. Na szczęście dałem radę choć faktycznie było ciężko. Uczestnicy mówili, że na niedzielnych, dłuższych treningach raczej nie jest tak szybko, a więc jest szansa, że odważę się na dłuższy kilometraż z nimi. A nie ukrywam, że chciałbym jeszcze spróbować gdyż jazda w peletonie to całkiem inne doświadczenie niż samotne pedałowanie, któremu bliżej jest do turystyki niż sportowej rywalizacji.


Kategoria 50-99 km, Szosa


  • DST 51.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:39
  • VAVG 10.97km/h
  • Podjazdy 1680m
  • Sprzęt TREK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hala Miziowa

Sobota, 25 czerwca 2016 · dodano: 28.06.2016 | Komentarze 0

Wypad z EKIPĄ w Beskid Żywiecki. Trasa : Rajcza, Kubiesówka, Krawców Wierch, Hala Miziowa, Rysianka, Lipowska, Boracza, Rajcza. Dobrze, że pogoda się sprawdziła i po 8:00 czyli w momencie zbiórki w Rajczy ustał ulewny deszcz. Upał tego dnia nie odpuszczał, a że podjazdów było co nie miara to nie było łatwo. Tempo jazdy było zgrane, nie było wśród nas osobistości, które odstawałyby w jedną czy druga stronę. Jak to w dużej grupie bywa było sporo momentów do śmiechu, wymiany spostrzeżeń - ogólnie super przygoda w dobranym towarzystwie. Niech zdjęcia (autorstwa nie tylko mojego ale także innych uczestników "rajdu") oddadzą trochę klimatu wyprawy:

















  • DST 70.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 26.25km/h
  • Podjazdy 1100m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morning Ride

Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 0

Przed pracą troszkę popedałowałem. Do pracy i po pracy również na rowerze.


Kategoria 50-99 km, Szosa


  • DST 98.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 25.02km/h
  • Podjazdy 1670m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Równica

Czwartek, 26 maja 2016 · dodano: 27.05.2016 | Komentarze 1

Mimo, że świąteczny dzień (Boże Ciało) miałem pracowity (druga zmiana) udało mi się umówić na przejażdżkę z rana. O 9:30 K4R3L przyjechał do Bielska-Białej i ruszyliśmy w kierunku Równicy. Dla mnie był to interesujący kierunek, ponieważ - aż wstyd przyznać - nie wjeżdżałem tam dotąd na kolarce. Dla Kuby - jak się okazało - była to okazja do zrobienia rekordu jeśli chodzi o czas podjazdu. A że nie chciałem być gorszy (choć ostatecznie byłem o 12sek.) osiągnąłem czas, który zapewne nie prędko poprawię (21:11). 

Na szczycie długo nie posiedzieliśmy ponieważ pogoda, w przeciwieństwie do humorów, nie dopisywała. Mokrym asfaltem zjechaliśmy na dół i skierowaliśmy się spokojnie w kierunku Wisły. Odpuściliśmy Kubalonkę gdyż jadąc tam - co pierwotnie było w planach - na pewno nie zdążyłbym do pracy na 16:00.

Spokojna jazda skończyła się przy skoczni A.Małysza, tj. w miejscu gdzie zaczyna się segment (liczony czas) na Salmopol :) Mniej więcej w połowie podjazdu znów przyszło mi oglądać plecy Jakuba (pewnie włączył doładowanie ukryte w ramie :) Super uczucia doświadczyłem gdy pod koniec wspinaczki udało mi się zebrać resztki sił i przyspieszyć. Odległość do Karela zmniejszała się z każdą sekundą - fajne uczucie, bo nawet jeśli to czysta zabawa to jednak jest w tym nutka rywalizacji. Cisnąłem do przodu ile mocy w nogach mając nadzieję, że może On źle wyliczył i zaraz opadnie z sił, a ja go dogonię - odległość wyraźnie się zmniejszała...jednak nagle przestała (sic!). Ostatni zakręt i to ja zacząłem opadać z sił. Znów traciłem metry do poprzednika i ostatecznie na przełęcz dotarłem 13 sek. później. A najlepsze jest to, że ta rywalizacja jest taka...ZDROWA. Byłem przegrany ale czułem się jak zwycięzca...bo dałem  z siebie wszystko! Dowodem na to był nagły ból brzucha, który na kilkanaście minut uziemił mnie w toalecie karczmy :)
Naprawdę fajnie było się pościgać...tak to na pewno było ściganie choć nikt z nas tego głośno nie powiedział. Z reguły jeżdżę na rowerze samemu (z różnych powodów). O tym o ile efektywniejsza jest jazda w grupie niech świadczy fakt, że swój czas wjazdu na Biały Krzyż (8,6km.) poprawiłem o 13min14sek. - nie do wiary!


P.S. Wszystkie prócz ostatniej foty pochodzą od k4r3l'a za co jestem mu wdzięczny, gdyż jeżdżąc samemu muszę robić samojebki lub zdjęcia z samowyzwalacza aby się na nich znaleźć.


Kategoria 50-99 km, Szosa


  • DST 76.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 26.82km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 1429m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

ŻAR z nieba

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 22.05.2016 | Komentarze 2

Drugi wyjazd na Żar od kiedy używam stravy i wyniki mocno poprawione.


Kategoria 50-99 km, Szosa


  • DST 71.00km
  • Czas 03:09
  • VAVG 22.54km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 1445m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rosół, kawa i pajda ze smalcem

Wtorek, 29 marca 2016 · dodano: 29.03.2016 | Komentarze 2

Zaczęło się groźnie - po ok. kilometrze jazdy uświadomiłem sobie, że...nie włączyłem Stravy!!! Ufff, ale by było! :) Potem już na spokojnie bez większych emocji i bez szaleństw pokonałem trzy przełęcze i zameldowałem się w restauracji na Kocierzu. Tam z racji kiepskiego samopoczucia zadbałem o swoje zdrowie zamawiając rosół. Do tego dostałem chleb ze smalcem jako przystawkę, a po wszystkim wypiłem kawkę z ekspresu. Tak naładowany pojechałem walczyć z mordewindem,  który wręcz zmuszał mnie do pedałowania na zjazdach z przełęczy. Po przyjeździe do domu wysłałem żonie screenshota z nakreślonej trasy, a na nim - siedemdziesięciokilometrowe serce!


Kategoria 50-99 km, Szosa


  • DST 60.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 22.22km/h
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żar

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 20.10.2015 | Komentarze 0

Wypad na dawno nie odwiedzaną przeze mnie na rowerze górę-Żar. Przejazd przez Przegibek był miłą niespodzianką z powodu nowego asfaltu, natomiast podjazd na Żar wręcz przeciwnie - zerwana nawierzchnia na sporym odcinku. Na szczęście zakaz ruchu pojazdów silnikowych sprawia, że jazda w tym rejonie jest raczej przyjemnością niezależnie od innych czynników. Pogoda jest dosyć ciężka na rowerowy wypad - nie wiadomo jak się ubrać. Po długich namysłach włożyłem na siebie ciuchy, w których na podjazdach było mi dość ciepło, a na zjazdach zbyt chłodno.




Kategoria 50-99 km, Szosa


  • DST 82.00km
  • Czas 03:42
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Podjazdy 1100m
  • Sprzęt Kellys
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla przez Wisłę

Wtorek, 6 października 2015 · dodano: 14.10.2015 | Komentarze 2

To była jazda podczas której zatrzymywałem się w każdym napotkanym komisie samochodowym, przy każdym aucie z kartką "sprzedam" za szybą. Żadnych czterech kółek dla siebie nie znalazłem - zdecydowanie lepiej jest przeglądać otomoto siedząc na wygodnym fotelu, a podczas jazdy na rowerze skupić się przede wszystkim na pedałowaniu. 
Lato się skończyło - mimo słońca temperatura nie rozpieszczała. Przez kilka pierwszych kilometrów jazdy zimno dawało się we znaki. Jednak podjazd na Salmopol rozgrzał organizm, a później na szczęście było cieplej z każdą minutą więc i zjazd do Wisły nie był dokuczliwie chłodny. 




Kategoria 50-99 km, Szosa